Turcja oburzona incydentem w Sztokholmie. Powieszono kukłę z wizerunkiem Erdogana

Dodano:
Recep Tayyip Erdogan Źródło: Shutterstock / Siarhei Liudkevich
Tureckie władze pilnie wezwały ambasadora Szwecji. Powód? W trakcie manifestacji PKK w Sztokholmie jej uczestnicy powiesili kukłę prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

W czwartek 12 stycznia ambasador Szwecji w Turcji został pilnie wezwany do MSZ. Staffan Herrstrom został poinformowany, że tureckie władze są oburzone incydentem, do którego doszło podczas demonstracji w Sztokholmie. Uczestnicy manifestacji powiesili za nogę kukłę z wizerunkiem Recepa Tayyipa Erdogana. Nagranie z akcji zostało udostępnione w mediach społecznościowych przez członków Partii Pracujących Kurdystanu.

„Z całą mocą potępiamy ataki na Turcję i jej demokratycznie wybranego prezydenta przez członków organizacji terrorystycznej PKK w Szwecji. Wzywamy szwedzkie władze do bezzwłocznego podjęcia niezbędnych kroków przeciwko grupom terrorystycznym. To, że terrorysta PKK może rzucić wyzwanie szwedzkiemu rządowi w sercu Sztokholmu, jest dowodem na to, że szwedzkie władze nie podjęły niezbędnych kroków przeciwko terroryzmowi” – stwierdził rzecznik prezydenta Turcji Fahrettin Altun.

Gorąco na linii Turcja-Szwecja

Przedstawiciel szwedzkiej dyplomacji powiedział dziennikarzom po zakończeniu rozmów, że władze Turcji oczekują, że organizatorzy akcji zostaną zatrzymani i surowo ukarani. Tobias Billstrom, szef szwedzkiego MSZ potwierdził, że ambasador został wezwany do MSZ, jednak nie chciał ujawnić szczegółów spotkania.

W oficjalnym komunikacie przekazano jedynie, że „władze Szwecji będą bronić otwartej debaty na temat wyborów politycznych, ale zdecydowanie dystansuje się od gróźb i nienawiści wobec przedstawicieli publicznych”. „Przedstawienie wybranego w wyborach powszechnych prezydenta jako straceńca przed ratuszem jest odrażające” – ocenił Tobias Billstrom.

Spór wokół rozszerzenia NATO

18 maja Finlandia i Szwecja złożyły – na ręce sekretarza generalnego NATO – formalne wnioski o przyjęcie obu krajów do Sojuszu. Do przyjęcia nowych państw niezbędna jest zgoda wszystkich członków. Prezydent Turcji zapowiedział, że jego kraj ma w tej sprawie spore wątpliwości.

Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że w obu państwach schronienie znalazły osoby powiązane z Partią Pracujących Kurdystanu lub muzułmańskim duchownym Fethullahem Gulenem, który według władz Turcji miał stać za nieudanym zamachem stanu w kraju, do którego doszło w lipcu 2016 roku.

8 stycznia premier Szwecji zapewniał, że jest przekonany, że turecki parlament mimo pewnych rozczarowań ratyfikuje umowę ws. dołączenia jego kraju do NATO. Podobnie twierdzi szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg. Politycy nie chcieli jednak podać dokładnych dat.

Źródło: Reuters
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...